poniedziałek, 21 grudnia 2015

Huhuha nie taka zima zła - weekendowy pobyt w Szczyrku

Święta za pasem, a śniegu brak. Choć nie wszędzie. W miniony weekend wybraliśmy się z przyjaciółmi do Szczyrku do Gazdówki na Białym Krzyżu. Było to jedyne miejsce, w którym znaleźliśmy śnieg i cudowną domową atmosferę. Jest naprawdę magiczne i, co ważne, przyjazne dzieciom i zwierzakom. W okolicy próżno szukać lepszego. Te dwa dni spędziliśmy na spacerach, zabawowych aktywnościach i oczywiście jedzeniu, jedzeniu, jedzeniu... 

Kiedy w Szczyrku mroźna aura się utrzymywała, w Katowicach termometr pokazywał w słońcu prawie 19 kresek! Dobrze, że instynkt matki nie zawiódł i w naszej torbie znalazły się zimowe ubrania i akcesoria. Trzy tygodnie temu kupiłam córce zimową czapkę oraz komin i w końcu nadszedł czas, kiedy mogłyśmy je wypróbować. Blanka się nie przegrzewała, a warto wspomnieć, że jest zimnego chowu ;-) Przez dłuższy czas szukałam dla niej odpowiednich butów na zimowe spacery, lecz nie trafiłam na nic interesującego pod względem wykonania, miękkości i łatwości zapinania. Tylko rodzic jest w stanie zrozumieć, o czym mówię. W końcu trafiłam na ocieplacze wykonane z Thinsulate Insulation 3M (włóknina ocieplająca). To materiał odporny na wilgoć i oddychający. Dodatkowo posiadają odblaskowy pasek, dzięki czemu nawet po zmroku widać małego pasażera wózka. Jako mama oceniam je na 5+. 

Oprócz aktywności na świeżym powietrzu sporo czasu spędziliśmy w pensjonacie oraz przynależącej do niego karczmie. Obiad przy kominku był tym, czego było nam trzeba. Mieliśmy do dyspozycji wygodne krzesełko do karmienia, więc Blanka miała własną przestrzeń i pogląd na stół :-) Mimo, że ma już skończone 10 miesięcy, nadal zastanawiam się w co ją ubrać, by w pomieszczeniu nie było jej zbyt ciepło lub za zimno. Podczas naszego pobytu idealnie sprawdził się bodziak, dres, na nogach ciepłe papcie, a na głowie opaska. 

W Gazdówce znajduje się spora przestrzeń do zabawy dla dzieci w różnym wieku, ogromny i miękki pufon, tablica z kolorową kredą oraz zabawki. Nasze pociechy miały całą masę możliwości. Oprócz tego dostały od Aniołka wspaniałe prezenty. Do nas trafiła zabawka edukacyjna, sowa - drewniany sorter. Był to bardzo trafny wybór, ponieważ Blanka jest na etapie poznawania kształtów i wszelkich zabaw klockami. 

W dobie ciągłej gonitwy, pracy i obowiązków, ciągle brakuje nam czasu na bycie naprawdę razem. Dlatego takie chwile jak rodzinny weekend poza domem cieszą podwójnie.






Czapka - Zara 
Komin - Zara
Ocieplacze - H&M


Bluza dresowa - H&M
Spodnie dresowe - H&M
Opaska - UL&Ka
Papcie - TITOT


Sorter drewniany - SMIKI (SMYK)

czwartek, 10 grudnia 2015

Zestaw świąteczny

W przeciwieństwie do mnie, moje dziecko zazwyczaj nie miewa problemów z ubieraniem się. Dbają o nią babcie, moja siostra i ja. Zazwyczaj wybieram dla niej spodnie, getry, a bardzo rzadko sukienki. Kiedy kupowałam koleje spodnie, zorientowałam się, że w jej szafie zwyczajnie nie ma sukienek w obecnym rozmiarze. Choćby najzwyklejszej bawełnianej. Nic! Na szczęście podświadomość mojej Mamy zadziałała bez zarzutu i tym sposobem Blanka zyskała piękną zimową sukienkę <3 Dzięki uroczym dodatkom mamy już zestaw świąteczny. 


























Sukienka - Coccodrillo  
Opaska - UL&Ka
Buty - H&M
Pompon - Miss Pompon

Aha! Dzisiaj ostatni dzień rabatu u UL&Ka. Chętnym przypominam, że hasło upoważniające do zniżki -10 to: odblankinaswieta <3

Miłego dnia!
A.

wtorek, 8 grudnia 2015

Od Blanki na Święta - rabaty u naszych Przyjaciół.

Wczoraj napisała do mnie w sprawie otulacza jedna z Mam. Rozpisałam się, podesłałam linki, moje uwagi odnośnie produktów i wtedy pomyślałam, że miło by było sprawić jej radość podczas zakupów. Do głowy przyszedł mi pomysł zorganizowania rabatu. A skoro tak, to dlaczego nie zorganizować go dla Was wszystkich? Tym oto sposobem, w kilka godzin, dzięki uprzejmości moich ulubionych firm, mamy świąteczny prezent - rabaty :-)




#1 Mon Bebe 

Czyli wspaniałe otulacze i buciki niemowlęce, które znalazły się na mojej liście polecanych prezentów (klik).

Rabat na zamówienia w Mon Bebe to -10%. Obowiązuje w terminie 8-15 grudnia 2015 na hasło: odblankinaswieta. 


źródło: www.ilovemonbebe.com/pl


#2 UL&Ka  

To cudowne, opaski, czapki i kominy, wszystko szyte na indywidualne zamówienie, dlatego też śpieszcie się, promocja trwa tylko do czwartku!

Rabat na zamówienia w UL&Ka to -10%. Obowiązuje w terminie 8-10 grudnia 2015 na hasło: odblankinaswieta. 


źródło: www.ulandka.com


#3 elefuntea

Zapraszam Was do wspaniałego sklepu z niebanalnymi zabawkami kreatywnymi. Przeszukujcie, wybierajcie!  

Rabat na zamówienia w elefutea to -5%. Obowiązuje w terminie 8-15 grudnia 2015 na hasło: Przyjaciele.


 
źródło: www.elefuntea.pl


#4 Polale Handmade dolls

Ta marka również gościła na mojej liście #10 najciekawszych pomysłów na prezent dla dziecka. Tym bardziej jest mi miło, że Pani Agata i Pani Dagna dołączyły do naszego świątecznego projektu rabatowego! Promocją objęte są wszystkie lale dostępne w sklepie on-line.

Rabat na zamówienia u Polale Handmade dolls to -15%. Obowiązuje w terminie od 8-15 grudnia 2015 na hasło: odblankinaswieta. 


źródło: www.polale.pl
Mam nadzieję, że sprawi Wam to tyle radości, ile mi. Udanych zakupów! :-)

Ania i Blanka <3

sobota, 5 grudnia 2015

Prezenty od Święta i nie tylko.

Grudzień za pasem, nadszedł czas by zastanowić się nad świątecznymi dekoracjami i prezentami, którymi chcemy obdarować najmłodszych. W internecie można znaleźć wiele rankingów top 10 lub 15 wśród gwiazdkowych upominków i akcesoriów. Moja lista składa się z rzeczy nie tylko od Święta - pomysłowych, ładnych i tworzonych z pasją. Zapraszam!

#1 Panna Klara

Miejsce sielskie i anielskie. Panna Klara to sklep, który przywodzi na myśl dawne, piękne czasy, kiedy to zabawki trzeba było pchać, a nie patrzeć jak jeżdżą. Dlatego też urzekł mnie wieloma rzeczami. Najbardziej upodobałam sobie drewniany kalendarz, magiczne drzwi wróżek i elfów (o tak <3) oraz pianino dla dzieci. Zachęcam do  wirtualnej podróży --- www.pannaklara.pl

źródło: www.pannaklara.pl



#2 CzuCzu 

Zapraszam do odwiedzenia wydawnictwa, którego działalnością jest tworzenie innowacyjnych projektów edukacyjnych dla dzieci. Pod okiem specjalistów powstają puzzle, łamigłówki, książeczki oraz karty edukacyjne. Wybierając ich produkty możecie być pewni, że zagwarantują Wam i Waszym dzieciom wspólną zabawę. Mnie zainteresowały następujące pozycje: karty obrazkowe na sznureczku (w sam raz dla roczniaków), zagadki CzuCzu (wiek 2-6 lat) oraz puzzle Mapa Świata (6-12 lat). Te ostatnie trafiły w ręce mojego 7 letniego kuzyna. Wejdźcie na --- www.czuczu.pl

źródło: www.czuczu.pl


                                                                    #3 Mama Potrafi

Ta Mama zdecydowanie potrafi. Zaczaruje pięknymi dodatkami Wasz cały dom. Oprócz tego, że Mama ślicznie szyje, bardzo ładnie też mówi wierszem, więc niech broni się sama ;-) Jest więc jedno rozwiązanie. Drodzy Panowie. Drogie Panie. Jeśli macie dziś marzenie. My dziś gwarantujemy jego spełnienie. Teepee. Pufa. Snów też łapacz. Szczęśliwy będzie mały apacz. Jest też tutaj gwiazdka z nieba i jest chmurka jeśli trzeba. Więc nie czekaj ani chwili – napisz do nas w każdej chwili. Ze swojej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że w nowym pokoju, w wykańczanym właśnie domu, swoje miejsce znajdzie zestaw teepee Rodzinne Opowieści oraz worki papierowe na zabawki. Zobaczcie sami --- www.mamapotrafi.pl

źródło: www.mamapotrafi.pl

#4 Sprinkles

Projekt Sprinkles to kolekcja plakatów dla dzieci autorstwa Mazaki Studio. Można też u nich znaleźć urocze wiklinowe fotele dla najmłodszych. W naszym pokoju wisi miętowy plakat Alfabet, a z pewnością doczekamy się też egzemplarza Mr Fox oraz imiennej, personalizowanej wersji plakatu. Takie rozwiązanie to wspaniały pomysł na niepowtarzalny prezent. Oceńcie sami te cudowności --- www.sprinkles.pl



źródło: www.sprinkles.pl

#5 Polale Handmade dolls 

Na Polale trafiłam w internecie, zupełnie przypadkiem. Od samego początku mnie zachwyciły. Swoją naturalnością, piegami, normalnością. Dzięki takim osobom jak Pani Agata i Pani Dagna, nie musisz wyrzucać starej lalki, możesz ją odmienić i ofiarować swojemu dziecku nową przyjaciółkę. Polale są ręcznie malowane, a ich ubranka specjalnie dla nich szyte. Zerknijcie i zachwycajcie się --- www.polale.pl




źródło: www.polale.pl

 #6 Mon Bebe 

Mon Bebe to nowa marka, która wprowadziła na polski rynek innowacyjny otulacz do snu. Jest dostępny w trzech wersjach - minky, bawełnianej oraz welurowej. Dodatkowo w okresie zimowym można u nich kupić śliczne kozaczki - ocieplacze dla niemowląt. My wypróbowaliśmy otulacz bawełniany Little Star <3 Sprawdźcie sami ---  www.ilovemonbebe.com/pl 

źródło: www.ilovemonbebe.com/pl

                                                                                    #7 Bambooko 

Bambooko to przede wszystkim wspaniałe produkty drewniane. W ich asortymencie znajdziecie m.in. półki na książki w różnych formach (domki, skrzynie, półki), krzesełka, a także inne akcesoria do pokoju dziecka. Moim faworytem jest  krzesełko Bunny Chair oraz żłobek na książki. Poszukajcie czegoś dla siebie --- www.bambooko.eu . Stacjonarnie możecie je obejrzeć m.in. w showroomie Studio Mamy w Katowicach.

źródło: www.bambooko.eu

#8 UL&Ka 

Trafiliśmy do miejsca, które cyklicznie zasila szafę Blanki w opaski <3 UL&Ka to autorski projekt Mamy - Kasi oraz Córki - Uli. Tworzą się tam przepiękne wzory opasek, czapek i kominów. Wszystkie rzeczy są po prostu cudowne - wybierajcie, podziwiajcie, zamawiajcie --- www.ulandka.com  

źródło: www.ulandka.com 

                                                  
                                                                        

#9 TITOT  

Papcie, paputki, butki, a do tego wszystkiego jeszcze legginsy i dużo, dużo więcej! Papcie wypróbowane i ukochane, aktualnie oczekujemy na dostawę wersji zimowej. Titot proponuje bardzo szeroką gamę wzorów, więc naprawdę jest w czym wybierać. Zresztą, zobaczcie sami --- www.titot.pl 





źródło: www.facebook.com/TitotFashion



#10 Betty's Home

Miejsce 10, ostatnie na mojej liście - Betty's Home. Ta polska marka ma specjalne miejsce w moim sercu, ponieważ od niej zamówiłam pierwsze akcesoria do pokoju Blanki. Wszystko co wychodzi spod maszyny Pani Beaty jest cudem samym w sobie. W każdej rzeczy widać ogrom pracy, precyzji, a przede wszystkim serca, które wkłada w to co robi. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić - dekorujcie u Nich swoje pokoje, mieszkania, domy <3 W świątecznym nastroju odwiedźcie i przekonajcie się sami --- www.bettyshome.pl 

źródło: www.facebook.com/bettyshomepl

Miłych i owocnych zakupów :-)

Pozdrawiam
Ania

piątek, 23 października 2015

W czym położyć niemowlę spać, czyli o śpiworku Snoozebaby - recenzja.

Kiedy miała urodzić się Blanka, nie zastanawiałam się długo nad kwestią wyboru akcesoriów do snu. Założyłam, że w pierwszej fazie - noworodkowej, będzie spała w rożku. Okres ten nie trwał długo, ponieważ nie lubiła ograniczania rąk. Wówczas zaczęłam kłaść ją w śpiworku. Mówi się, że rodzice, którzy zaczynają je stosować, nie wyobrażają sobie już położyć dziecka w tradycyjnej pościeli. Ja także, z dwóch powodów: po pierwsze, nie chcę się martwić, czy moje dziecko się odkryło przez sen i marznie, po drugie bardzo się boję, że nieświadomie nakryje się kołdrą. Śpiworek gwarantuje odpowiednią temperaturę i bezpieczeństwo. Dlatego nadszedł czas na testowanie najnowszego śpiworka Snoozebaby Jacquard o grubości 1,5 TOG.

źródło: snoozebaby.com


CZY ŚPIWORKI DO SPANIA SĄ NAPRAWDĘ BEZPIECZNE

Jak twierdzą specjaliści, odpowiednio użytkowany śpiworek jest najprawdopodobniej najbezpieczniejszym legowiskiem dla Twojego dziecka. Po pierwsze, niemowlę wewnątrz śpiworka nie jest ograniczane ruchowo, może się w nim odwrócić, a nawet usiąść, czy stanąć. Dodatkowo, dzięki odpowiedniemu krojowi, prawidłowo dobrany śpiworek uniemożliwia dziecku wsunięcie do środka. Odpowiednie ubranko zagwarantuje spokojny i bezpieczny sen. 

PRZEWAGA ŚPIWORKA NAD POŚCIELĄ TRADYCYJNĄ

Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście, w czym kłaść swojego malucha, poniżej przedstawiam listę zalet śpiworka, w porównaniu do tradycyjnej pościeli:

1. Dziecko nie zrzuci z siebie nakrycia i nie zmarznie,
2. Maluch nie ma możliwości naciągnięcia śpiworka na główkę, przez co ryzyko uduszenia nie występuje,   
3. Zapewnia dziecku odpowiednią temperaturę przez całą noc,
4. Nawet jeśli niemowlę nagle obudzi się w środku nocy, może swobodnie się ruszać w swoim łóżeczku, a następnie uspokoić się i ponownie zasnąć,
5. Bez względu na miejsce, w którym dziecko ma zasnąć danej nocy (np. podczas wakacji, pobytu poza domem) - śpiworek można złożyć i zabrać ze sobą, ponieważ zajmuje mało miejsca,
6. Odwleka w czasie moment, w którym dziecko jest w stanie samodzielnie wyjść z łóżeczka.

źródło: snoozebaby.com
PRZEJDŹMY DO KONKRETÓW
 
Spośród dostępnej gamy produktów marki Snoozebaby, do przetestowania wybrałam nowość, model Jacquard, śpiworek z dżerseju - 100% bawełny (9-24 miesiące) o grubości 1,5 TOG.
Na samym początku wyjaśnię, co oznacza skrót TOG - thermal rating of the garmet , czyli wskaźnik grubości. Producenci informują w ten sposób, na jaką porę roku i temperaturę został przewidziany konkretny model. Przyjmuje się następujący podział:

0,5 TOG = ciepłe lato oraz w trakcie choroby i gorączkowania -  24-27'C
1,0 TOG = wiosna/jesień oraz drzemki w ciągu dnia - 20-24'C
2,5 TOG = zima oraz w pomieszczeniach, w których temp. nie przekracza 16-20'C

Testowany przez nas śpiworek idealnie wpasowuje się w temperaturę naszej sypialni, w której panuje zazwyczaj 19-21'C (oczywiście oprócz upalnego lata). Pamiętam o tym, by nie przegrzewać córki, dlatego zakładam jej wyłącznie bawełniane pajacyki.  Absolutnie odrzućcie wszelkie pięknie wyglądające pluszowo-polarkowe piżamki - skóra w tym nie oddycha. Jeśli decydujecie się już na stosowanie śpiworka, pamiętajcie też o tym, by nie okrywać dziecka dodatkowo kołdrą lub kocykiem.

NASZE OBSERWACJE
źródło: snoozebaby.com


Śpiworek Snoozebaby Jacquard spełnił swoją rolę i mogę go polecić z kilku względów:

1. Dwa rozmiary do wyboru: 3-9m oraz 9-24m - bardzo rzadko spotykany podział, za co ogromny plus, gdyż częste wymiany nie służą portfelowi, a na początku wystarczy podwinąć rękawki,
2. Zapięcie/rozpięcie jest na całej długości i kończy się na dole, dzięki czemu możliwe jest nocne przewinięcie malucha bez konieczności zdejmowania śpiworka - super,
3. Dół śpiworka posiada od spodu dwa zatrzaski, dzięki czemu po zapięciu można go podwinąć i podpiąć - wówczas małe, sprytne rączki nie dobiorą się do zamka,
4. Jak każdy produkt Snoozebaby, także ten śpiworek został wyposażony w kolorowe metki - moje dziecko ze wszystkich zabawek świata najbardziej kocha metki,
5. Nie posiada dodatkowego wypełnienia, dzięki czemu nic nie zbija się w praniu - szybko schnie,
6. Naturalny materiał i porządne wykończenia,
7. Ciepły i miły w dotyku

Naprawdę polecam. Życzę Wam samych dobrych wyborów - śpijcie dobrze!

Śpiworek Snoozebaby do kupienia m.in. u Elefuntea.



Bibliografia:
1. www.bezpiecznysendziecka.pl
2. Is your baby's bed a safe place for them to sleep?, 15.07.2009, www.goodtoknow.co.uk/family/144671/Is-your-child-sleeping-safely-




poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Wszyscy w domu i co dalej, czyli o wyprawce cz.2

Witam (znowu) po przerwie!
Nie będę zasłaniać się dzieckiem i tłumaczyć, jak to nie pozwoliło mi napisać tekstu. Blanka jest bardzo grzecznym szkrabem, to ja mam problem z organizacją wieczorową porą . Ale do rzeczy. Ostatnio przedstawiłam Wam 1 część mojej listy wyprawkowej, a dotyczyła ona szpitala. Teraz czas na kolejny etap, czyli dom. Zapraszam :-)
 
3. DOM
gaziki jałowe 5x5cm - jeden gazik starcza do przemywania jednego oczka od zewnątrz do środka; drugi na drugie; trzeci do oczyszczenia pępka - 30 sztuk (szukaj tych pakowanych  osobno po 3 sztuki, 10x3)
sól fizjologiczna -  pojedyncze fiolki do przemywania oczek oraz udrażniania noska - po 1 kropli do każdej dziurki, potem odwracamy dzidzię na bok lub brzuch, aby wydzielina spłynęła do nozdrzy, a następnie odciągamy aspiratorem - 20 sztuk

woda morska w spray'u - alternatywa dla soli fizjologicznej do nosa - np. Sterimar Baby (apteka) lub Baby Cap (Rossmann) (+1mc) 
patyczki dla niemowląt - np. Babydream (Rossmann) - 2 opakowania
waciki bawełniane - np. Babydream (Rossmann) do przemywania wodą pupy, fałdek skóry, buzi (mokre chusteczki lepiej zostawić na wyjścia z domu lub sytuacje awaryjne - im mniej chemii, tym lepiej) - 6 opakowań

nożyczki o okrągłych końcach - np. Canpol Babies
Octenisept - do dezynfekcji kikuta pępka (raz dziennie psikamy, czyścimy i zostawiamy do wyschnięcia!)
mąka ziemniaczana - przy jakichkolwiek zmianach skórnych kąpiel w krochmalu, nic poza tym, żadnych balsamów, oliwek itd.
miękka szczoteczka do włosów
kosmetyki do kąpieli - na początku warto odwiedzić wcześniej wspomnianego bloga Sroki i wybrać coś odpowiedniego dla swojego malucha. Proponuję odstawić na bok wszelkie emolientowe trendy i reklamowane Johnsony (dlaczego? Emolienty wprowadzamy dopiero w momencie, gdy lekarz stwierdzi problemy skórne - w przeciwnym razie odbieramy dziecku jedyne "lekarstwo" w momencie wystąpienia w przyszłości alergii skórnej). Z pewnością warto pamiętać, że dobre kosmetyki do kąpieli i pielęgnacji nie mogą zawierać parafiny (oliwki i inne natłuszczające cuda wianki), PEG-ów, parabenów, czy pochodnych formaldehydu (kolejność składników na etykiecie oznacza ich zawartą ilość w danym kosmetyku, więc jeśli producent reklamuje płyn do kąpieli z olejem lnianym, a znajdziesz go na samym końcu, możesz być pewna/y, że jest go w nim tyle, ile deszczu przez ostatnie dni). Moim typem do kąpieli jest płyn do kąpieli i szampon 3w1 Dada (Biedronka), po kąpieli smaruję wyłącznie buzię i uda (tylko dlatego, że czasami są suche) kremem Hipp (z dodatkiem BIO olejku migdałowego)
ubranka i dodatki
pajacyki rozpinane, body rozpinane, śpioszki, półśpiochy, skarpetki - ilość wg uznania - patrz na skład, polarkowe i welurowe są ładne, ale to poliester i nie przepuszcza powietrza
bambusowy otulacz do przykrycia, owinięcia - materiał antygrzybiczny, oddychający i hipoalergiczny - nasze typy to La Millou oraz SupeRRO Junior od Lullalove
śpiworek-otulacz - idealny na chłodniejsze dni i świetny na zimę do nosidełka - idealnie, jeśli posiada wyjście na pasy - dla mnie odpowiedni okazał się ten od Snoozebaby, którego dodatkowym atutem są wszyte kolorowe metki do zajęcia malucha
śpiworek lub  otulacz do spania  - odkąd Blanka przestała tolerować rożek (po ok. 2 tygodniach), zaczęliśmy układać ją do snu w śpiworku niemowlęcym. Jak zgodnie twierdzą fizjoterapeuci, dziecko do 12 mc życia nie może spać na żadnej poduszce, a także nie powinno być przykrywane kołdrą (o ile maleństwo nie posiada jeszcze umiejętności narzucania sobie na twarz kocyków i kołderek, tak 4-5 miesięczne niemowlę owszem - wówczas nieprzespana noc rodziców gwarantowana). Dzięki śpiworkowi, Blanka miała okryty tułów oraz nogi, a my gwarancję, że jest jej ciepło. Jednak z czasem doszliśmy do wniosku, że jest coraz starsza i wiele rzeczy potrafi ją rozproszyć, a co za tym idzie, wybudzić, np. gwałtowne poruszanie rękami, które znajdowały się poza śpiworkiem. Do tego wszystkiego temperatura za oknem rosła i pojawił się problem z ubieraniem do snu. Cienka piżamka plus śpiworek? Za ciepło. Sama pieluszka i śpiworek? Za chłodno w ręce. Wtedy w moje ręce trafił innowacyjny otulacz polskiej marki MonBebe. Testujemy go od trzech dni i oto co zaobserwowaliśmy u Blanki:
1. w końcu nie ma możliwości podrapania się po twarzy
2. w upalne noce wystarczy ułożyć ją do snu w samej pieluszce (bawełna nie powoduje przegrzania, wręcz delikatnie ochładza!)
3. ma swobodę ruchów, dzięki czemu nie denerwuje się, gdy po przebudzeniu nie może odwrócić się na brzuszek
4. nie odkrywa się
5. wtula się w otulacz jak mały kotek i zasypia :-)
6. my śpimy spokojnie!
W chłodniejsze dni po prostu dołożymy piżamkę i już!  Na ten moment, to najlepsza opcja, z jaką spotkałam się na rynku
pieluchy tetrowe - 10 sztuk
biustonosz laktacyjny - zanim trafiłam na właściwy, zakupiłam cztery. Dwa w H&M Mama, kolejne na Allegro. Błąd. W ciąży mój biust urósł z rozmiaru D do F. Nie przypuszczałam, że w okresie laktacji, będę zmuszona nosić rozmiar J... Gdy Blanka miała 4 tygodnie, znalazłam chwilę, by wybrać się do sklepu z bielizną i kupiłam porządny biustonosz. Niezbędna jest do tego pomoc brafitterki. Dlatego moim typem okazał się egzemplarz od Malou. Dobry biustonosz jest niezbędny i nie można na nim oszczędzać - leczenie konsekwencji pieczenia piersi, czy zastoju mleka w kanalikach jest gorsze i bardziej kosztowne niżeli zakup stanika
bawełniane ręczniki z kapturkiem - np. SMYK - 2 sztuki
delikatna lampka nocna - u nas kolorowe kulki od Cottonove Love (zdjęcia do zobaczenia w pierwszym poście)
wanienka plastikowa lub składana - u nas plastikowa nie sprawdziła się z kilku powodów: przez profilowany kształt uniemożliwiała kąpanie dwóm osobom, była śliska, nie mieściła się w łazience oraz zajmowała zbyt dużo miejsca w samochodzie. Dlatego, za namową szwagra, kupiliśmy składaną wanienkę Stokke. Jest antypoślizgowa, szeroka i wysoka oraz może służyć dziecku kilka lat, jeśli w domu zamontowany jest wyłącznie prysznic. Po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca i doskonale nadaje się na wyjazd. Latem służy nam również jako basenik :-)
przewijak - np. Klupś (SMYK) - u nas przewijak umieszczony został na stole do przewijania, który kupiliśmy w IKEA (SNIGLAR - najprostszy, drewniany za  79 zł). Wówczas stosuje się typ miękki. Jeśli nie masz miejsca na dodatkowy mebel, dobrym rozwiązaniem jest twarda wersja przewijaka, który umieszczasz na łóżeczku
kosze, pojemniki - np. ÖNSKLIG (IKEA) - do zamontowania na stole do przewijania (u nas na wodę, waciki, kosmetyki i brudne pieluchy)
torba na akcesoria (na spacer, do wózka, na wyjazd) - np. Duo Signature (Skip Hop) - musi być poręczna i pakowna, mieć uchwyty do wózka i pasek na ramię, kilka kieszeni (zamykanych oraz łatwo dostępnych) oraz przewijak turystyczny. W naszym przypadku sprawdza się idealnie. Jednak na krótsze spacery, gdy potrzebuję mieć ze sobą wyłącznie drobiazgi, poszukiwałam czegoś mniejszego, a zarazem pakownego. Odpowiedzią jest np. organizer do wózka z nowej kolekcji Feeria by Katarzyna Zielińska od La Millou. Będę testować i z pewnością zdam relację.

To by było na tyle. Kolejny temat wkrótce!

Pozdrawiam Was serdecznie,
A.

czwartek, 2 lipca 2015

Torba do szpitala, bambetle potrzebne i nie, czyli o wyprawce - cz.1

Witajcie!
 
Po długim czasie adaptowania się do nowej roli, a także nabierania doświadczenia, mogę z czystym sumieniem napisać coś i dodać - wiem, co mówię, przecież jestem Mamą (co notabene brzmi nieziemsko). Ale to wcale nie oznacza, że wszystko wiem najlepiej, dużo nauki przede mną (całe życie...). Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że tematy przeze mnie poruszane dotyczą wyłącznie moich przeżyć, tudzież bliskich mi osób.
 
Dzisiaj, z racji tego, że kilka znanych mi kobiet spodziewa się dziecka, przedstawię listę rzeczy potrzebnych i zbędnych na podczas pobytu w szpitalu oraz w domowej codzienności.
Start.
 
1. SZPITAL - TY
 
majtki poporodowe siatkowe (absolutnie zapomnij o nylonie!) np. Hartmann, Canpol Babies - 3 sztuki
podkłady poporodowe - jeśli nie chcesz, aby połowa oddziału obserwowała Twój chód, polecam markę Hartmann (dostępne na Allegro) dalej Canpol Babies, ostatecznie Bella Mama, ponieważ nie zawierają paska klejącego przez co nie utrzymują się na właściwym miejscu - 6 paczek (resztę dokupisz ewentualnie później, obserwując na bieżąco swoje ciało - szykuj się na maksymalnie 6-7 tygodniowy okres...)
podkłady poporodowe na łóżko - wszystkie listy wyprawkowe zalecają wymiar 90x90, ale wystarczy 90x60 np. marki Semi - 3 paczki (świetnie sprawdzają się w szpitalu jako podkłady do przewijania Malucha)
jednorazowe ręczniki np. Rossmann - 2 paczki (użyjesz potem w domu, do osuszania umytej rany)
chusteczki higieniczne - 3 paczki
koszule nocne rozpinane z przodu - 2 sztuki (lepsze ciut za długie, niż za krótkie - patrz pkt podkłady poporodowe)
szlafrok
skarpetki (ciepłe i cienkie)
szare mydło np. Biały Jeleń, pasta i szczoteczka do zębów, krem, chusteczki lub żel antybakteryjny, tonik, żel do mycia twarzy - wszystko kupisz w Rossmannie w wielkości podróżnej
wkładki laktacyjne - 1 paczka (mi się nie przydały w szpitalu, mimo, że w późniejszym czasie miałam dużo pokarmu; zaczęłam ich używać dopiero, gdy wychodziłam na dłużej z domu )
krem na brodawki np. Medela (nie trzeba go zmywać przed karmieniem, ponieważ w składzie występuje wyłącznie czysta lanolina)
rogal do karmienia np. Motherhood - absolutny MUST HAVE!
woda mineralna - wyłącznie z dziubkiem, ponieważ z innych ciężko pić, a o nalewaniu wody do szklanki zapomnij - 6 butelek (pamiętaj, że po porodzie musisz się nawadniać, jeśli będziesz karmić piersią, tym bardziej - 1,5 litra dziennie to Twoje minimum)
batony energetyczne na poród - 2-3 sztuki
biszkopty, kompot z jabłek, przetarte jabłka, rosół, serek waniliowy - pomogą przy wypróżnianiu i nie zaszkodzą (wygoń odwiedzających z pasteryzowanymi sokami - zwłaszcza z alergizującymi truskawkowymi i innymi ciężkostrawnymi daniami)
 
2. SZPITAL - MALUCH
 
pieluchy np. Dada lub Pampers - 1 paczka (jak prawie każda mama, uległam pampersowej tradycji i kupiłam takowe do szpitala, jednak z czasem odkryłam, że dostępna w Biedronce marka Dada, rozkłada Pampers na łopatki - wystarczy, że powąchasz jak chemicznie pachną i jak pięknie podrażniają...)
chusteczki nawilżane - jestem ogromną przeciwniczką wszelkiej chemii w kosmetykach i akcesoriach dla dzieci, na widok parabenów, PEG-ów, silikonów i pochodnych formaldehydu, dostaję szału, dlatego jeśli zależy Ci na jakości i zdrowiu, przeczytaj artykuł z bloga wspaniałej chemiczki Sroka o - chemia życia codziennego i dokonaj wyboru - ja polecam markę Tami (Rossmann), której chusteczki wykonane są z ekologicznej bawełny - 2 paczki
krem do pupy LINOMAG z różową zakrętką (absolutnie ten i żaden inny - nie zawiera tlenku cynku, który producenci namiętnie umieszczają w każdym kremie, a który ma działanie wysuszające i odkażające - jest pożądany dopiero w momencie, gdy dochodzi do odparzenia)
krem na odparzenia np. Dada (Biedronka) - poczytaj o nim u Sroki
smoczek - wg uznania, ja stosuję wyłącznie w sytuacjach awaryjnych, nigdy jako "zatkajdzioba"
aspirator np. Canpol Babies - bez niego ani rusz, przy oczyszczaniu noska (wyrzuć gruszkę, którą dostałaś od Babci - ona zasysa błonę śluzową)
sól fizjologiczna w ampułkach - do przemywania oczek i zakrapiania noska - 3 fiolki
gaziki jałowe 5x5 - do przemywania oczek (zawsze od zewnątrz do środka!) - 3 opakowania
rożek - jeśli szpital nie zapewnia
kocyk bawełniany
pajacyki rozpinane na całej długości - wszelkie bodziaki wkładane przez głowę odłóżcie na inną okazję - odnośnie rozmiaru, nieprawdą jest, że dziecko 57 cm musi mieć większe ubranko, moja córka przez długi czas nosiła rozmiar 50! - 4-6 sztuk (rozm. 50-56)
łapki niedrapki
czapeczka bawełniana
pieluchy tetrowe - do wszystkiego, odbijania, wycierania itd. - 5-6 sztuk
krem na buzię od 1 dnia życia np. HIPP z olejkiem migdałowym BIO - znowu polecam bloga Sroki
zestaw na wyjście - jedna warstwa więcej, niż Ty zakładasz (pamiętaj, że kocyk to też warstwa) + czapeczka (cienka lub gruba zależy od pory roku)
 
To by było na tyle, jeśli chodzi o wyprawkę szpitalną. Część druga - dom, już jutro.
Mam nadzieję, że rozjaśniłam pewne kwestie. W przypadku wszelkich pytań - piszcie maile lub wiadomości na fb.
 
Pozdrawiam Was gorąco,
Ania